Orzeł Bażanówka - strona nieoficjalna

                            ORZEŁ BAŻANÓWKA - SANOVIA LESKO  0:0

Remisem kończy się dzisiejsze starcie z drużyną która w Bażanówce pokazała się w bardzo dobrym wykonaniu.Sanovia była najbardziej po układaną drużyną ze wszystkich tych które podejmowaliśmy tej rundy na własnym stadionie.

Zaczynamy znakomicie bo już bodajże w 3 minucie spotkania K.Majcher staje w oko w oko z bramkarzem przyjezdnych i zamiast strzelić jak najlepiej i zdobyć bramkę to piłka schodzi mu i nie trafia wogóle w światło bramki.Po tej sytuacji Sanovia dochodzi do bardziej klarownych sytuacji w których to Milczanowski dwoił się i troił na Lini bramkowej, najpierw wybija piłkę po mocnym i precyzyjnym strzale oddawanym z okolic jedenastego metra a po kilku minutach wyciąga piłkę z tych nie możliwych ponieważ Biesiada już obsłużony przez kolegę idealnym podaniem,bramka pusta !! Biesiada oddaje strzał a Kuba wspaniałą interwencją wybija piłkę na róg rożny. Z tego właśnie rogu Lesko obejmuje prowadzenie ale sędzia dopatruję sie,że napastnik wpycha piłkę do siatki ręką i bramka nie zostaje uznana.Po tej nawałnicy ze strony Sanovi emocje w tych 45-ciu minutach opadły i zaczęła się kopanina nie było już akcji takich jak w pierwszych 15-20 minutach gdzie bramkarze naprawdę mieli sporo pracy.

Drugie 45 minut zaczynamy naciskać gości ale to nic nam nie daję bo Sanovia w tym spotkaniu był równorzędnym przeciwnikiem dla naszej drużyny,gdzie dzisiaj nie mogliśmy skorzystać z trzech podstawowych zawodników którzy musieli pauzować za kartki,ale zawodnicy czy bardziej ich zmiennicy podołali zadaniu i zagrali dobre zawody.Mecz w drugiej połowie ze wskazaniem na gospodarzy to My żeśmy się dłużej utrzymywali przy piłce i stwarzaliśmy sobie dobre sytuacje ale jak to już nasi zawodnicy przyzwyczaili nas w tej rundzie,że brakuje skuteczności i tez było i tym razem.Bardziej więcej spokoju mogliśmy mieć w tych akcjach bo Witek,Kowalczyk i Wójcik mogli się zachować lepiej.Za dużo spokoju miał w stu procentowej sytuacji napastnik Sanovi Biesiada i po zagraniu dłuższej piłki stanął razem z Milczanowskim i tym razem Kuba broni w sposób który stawia mu notę na zawodnika meczu,to dzięki jego interwencjom nie przegrywamy,mamy 1 punkt który jest jak zwycięstwo bo Sanovia była dzisiaj zespołem w przebiegu całego spotkania "ciut" lepszym.

Tak jak pisałem,ten remis bierzemy i cieszymy się z niego bardzo bo dalej jesteśmy górnej części tabeli i trzymamy kontakt z czołówką ligi oby tak dalej.

DZIĘKI ZA WALKĘ !!!! 

• Komentarzy [4]
• czytano: [738]
• DO